Otwieram ostatnio Chestertona Obronę świata i czytam co następuje: „Nie znam zwyczaju bardziej niesmacznego ani bardziej niebezpiecznego niż obchodzenie...

Otwieram ostatnio Chestertona Obronę świata i czytam co następuje: „Nie znam zwyczaju bardziej niesmacznego ani bardziej niebezpiecznego niż obchodzenie...
Pierwsza była Afryka za przyczyną Julii. Pisałam o tym TU. Baaardzo mi się to wtedy spodobało, ale długo...
Zaczęłam go robić już dawno. Nawet jak na moje standardy. Ale skończyłam, bo lubię kończyć, co zaczęłam. A...
Atmosfera się zagęszcza, to pewne, Ziemia przyspieszyła, to już mniej pewne, ale tak jakby… Widzicie otóż moi Drodzy,...
Pierwsze jaskółki pojawiły się zimą, zaś wiosną sfrunęło oficjalne zaproszenie. Rzecz oczekiwana: Dawid się żeni! Już po pierwszych...
W czasie wakacji wpadłam na chwilę do stolicy, Paulina mnie pyta: „I co wy tam robicie?” „Nic.” Poza...
Potrzebowaliśmy tej lampy. Po prostu lampy, jakiejś, ale o tej myślałam od czasu, gdy rok temu zobaczyłam ją...
Pada deszcz. Nareszcie. Przyjemnie się siedzi w wygodnym fotelu przy otwartym oknie i wdycha wilgotne leśne powietrze. Najlepsze...
Przeczytałam ostatnio, że na świecie wyrzuca się rocznie bilion plastikowych torebek. … … Na tym zdaniu mogłabym zakończyć...
Tak to zeszło, że znad Pacyfiku prosto nad Pucyfik fruniem. To oczywiście blaga, bo jeszcze chwilowo dusimy się...