Gdy we wrześniu robiłam zapasy wełny merynosa na czapki, zakupiłam też dziesięć kolorowych motków cieniutkiej włóczki. W międzyczasie...

Gdy we wrześniu robiłam zapasy wełny merynosa na czapki, zakupiłam też dziesięć kolorowych motków cieniutkiej włóczki. W międzyczasie...
Zaczął się on. Sezon grzewczy. Nie jest to mój ulubiony element codzienności, ale nie takie rzeczy się znosiło....
Co się porobiło z pogodą to… słów mi brakuje, chciałam jakimś poetyckim tekstem zabłysnąć, może: „O szyby deszcz...
Mogę jeszcze nosić letni sweterek. Teraz upałami trzaska u nas, ale pamiętamy ten lipiec, będziemy pamiętać! Jako osoba...
Z domu na wsi stopniowo eliminujemy poliestrowe firanki. Wygląda na to, że już na przyszłe lato zostawić muszę...
Nic się nie dzieje. W oknach zawisły kolejne ptasie lambrekiny (żurawiowy był pierwszy, pisałam o nim TU, a...
Wrzucając zajawkę o tym sweterku w swoje kanały tak zwanych mediów społecznościowych, określiłam go mianem lawendowego. Zaraz wrócę...
Na dużą okazję chciałam zrobić duży prezent. Z gestem. Mógł być drogi. Stanęło na tym, że to będzie...
To jest tak zwany fart, się go ma albo się go nie ma. Przypomina mi się historia, kiedy...
Już za chwileczkę, już za momencik po tej stronie świata pojawi się Mały Kawaler. W środku ciepło, na...